środa, 17 grudnia 2014

Ich jest więcej...

Mi, zgarnięta z przedszkola przez całą resztę familii nawija o wigilii, Ma i Ta o kraksach i o sztuce pakowania prezentów...
St (tak, tak - on też już gada, i też nie przeszkadza mu, że ktoś inny mówi w tym samym momencie):
Meśszka Linka? Meśszka Linka? Meśszka Linka? (powtórzone 500 razy)
Ta, ocknąwszy się: Michalinka? Co Michalinka? Że Michalinka jedzie?
St: Meśszka Linka! Meśszka Linka?
Ma: Mieszka Linka! Że tu mieszka Linka, tak, Stasiu?
St: Tak.
Mi: Chyba Twoja...

(St. twierdzi co około 500 m przejechane samochodem, że tu "meśszka Linka" - czuję się osaczona...)

środa, 16 lipca 2014

Zawiła etymologia słowa "kasować"

Mi: A kiedyś Linka miała chłopaka, co sobie jaja robił. (Krzycząc, udaje męski głos) "Zostaniesz pod kasą! Będziesz skasona!
Ta: Jeszcze raz.
Mi: Że Linka będzie skasona.
Ta: Zgaszona?
Mi: Nieeee, skasoooonaaaa.
Ma: Tato, pod kasą, to znaczy pewnie "skasowana".
Mi: Tak! Skasowana. Skasowana, mamo! I będzie tam spać!

poniedziałek, 14 lipca 2014

Potrzebny tłumacz

Mi, śpiewa, niczym Blagier z "Małej Syreki":
Hęsz-kins, hęsz-kins
hęsz-stę-kin-tęs
naskins, szałnius, męks,
hęsz-kins...
Ma: To piosenka o samochodzie Linki?
Mi: Nie, to po angielsku...
łan, tu, tri,
hęsz-kins, hęsz-kins...

sobota, 12 lipca 2014

Najnowszy suv na rynku!

Mi: A wiecie, że moja koleżanka Linka jest wspaniale fajna?
Ma: Tak?
Mi: Tak! Muszę ją tu przywieźć...
Ma: Koniecznie!
Mi: Ona nie ma auta.
Ma: A ma prawo jazdy?
Mi: Nie.
Ma: No to po co byłoby jej auto, skoro nie ma prawa jazdy?
Mi: Ona się dopiero uczy.
Ma: Czego się uczy? Jeździć?
Mi: Tak. I jak już się nauczy, to kupi sobie auto.
Ma: A ona jest już wystarczająco duża, żeby prowadzić auto?
Mi: Tak, ona jest duża do nieba. I kupi sobie auto duże do nieba.
Ma (mrugając do Ta): To pewnie kupi sobie suva.
Mi: Tak, Hęszkins - znacie takie auto? Linka zna.

piątek, 11 lipca 2014

Rzecz gustu

Ma (opanowując narastającą złość): Misiu, ta ściana jest cała popisana długopisem!
Mi  (słodziutko i z uroczym uśmiechem): Tak.
Ta, za plecami Mi, zaczyna się lekko uśmiechać.
Ma: Ciekawe kto to popisał?
Mi (jeszcze słodziej, okręcając sukienczynę wokół palca): Nooooo, ja.
Ma (lekko rozmiękczona): A czy taka popisana ściana jest ładna?
Mi (prezentując nieco bardziej poważne podejście do tematu, staje w pozycji do prelekcji): Nooo, wam się pewnie nie podoba, ale mi tak.
Ta, próbując stłumić śmiech, wpada w drgawki za plecami dziecka.

piątek, 20 czerwca 2014

Linkowsk w Rosji

Mi: Linka pojechała do domu, ale niedługo wróci i już zostanie u mnie na długo.
Ma: A gdzie ona pojechała?
Mi: No do domu!
Ma: Ale gdzie jest jej dom? Skąd jest Linka?
Mi: Z Linkowska.
Ma (podchichrowując się, ukratkiem puszcza oko do taty): Linkowsk, Linkowsk... To chyba gdzieś na wschodzie...
Mi: Tak. W Rosji.
Ma: O_o

środa, 18 czerwca 2014

Nie lubię spać sama

Po obejrzeniu "Świata Małej Księżniczki" - odcinek "Ja nie chcę spać sama".
Ma: Fajnie jest spać samej, prawda?
Mi: Tak, ale ja wolę nie sama.
Ma: A z kim lubisz spać najbardziej?
Mi: Z Linką.
Ma (która obstawiała conocnie wywoływanego tatę): Z Linką??
Mi: yhhhmm... Z Linką. My się gryziemy.
Ma: A po czym się gryziecie?
Mi: Po Staszku!