poniedziałek, 31 marca 2014

Lina gryzie

- A wiecie, że jak byłam mała, to Brzydka Lina ugryzła mnie w palec?
- Ojej!
- i leciała mi krew.
- I jak to się skończyło?
- Musiałam sobie przykleić plaster.
- A Lina przeprosiła cię chociaż?
- Nie.
- To musiało być ci przykro.
- Yhhmm. I wtedy przyjechałam do was.

Lina opowiada bajki

- Kiedy byłam taka malutka, to Lina Ładna przynosiła mi różne zabawi.
- Zabawy czy zabawki?
- Zabawy. To znaczy opowiadała mi różne bajki.
- Jakie na przykład?
- O Czerwonym Kapturku. I o trzech świnkach: wszystkie grały w piłkę i miały takie same domy - ze słomy.
- I jak się to skończyło?
- że przyszedł wilk i ich gonił.
- i?
- i ich nie dogonił.Ale dobrze to zdmuchnął.
- Jak to?
- bo biegły bardzo, bardzo szybko i ich nie złapał.
Temat zamknięty, kurtyna milczenia, konsternacja rodziców ;)